Wspinaczka w super cenach ponad 1000 produktów >>>

Zapisz się do newslettera i nie przegap okazji na super rabaty ZOBACZ ->

Zawody Sekcyjne ŁADUJĘ NA CZEPCA

Pierwsze zawody sekcyjne na RENI-Sporcie zaskoczyły nas przede wszystkim ilością uczestników. Zgodnie ze wstępnymi oczekiwaniami Kierownictwa, w które podczas nocy organizacyjnej nikt nie wierzył, pojawiło się ponad sto czterdzieścioro zawodników, w tym bardzo liczna reprezentacja płci pięknej, co podkreślały białe koszulki z delikatnym dekoltem. Eliminacje przebiegały zatem w atmosferze znanej z czwartkowych wieczorów na hali. Nieobecność głównego trenera RENI-Sportu w niczym nie zmieniała faktu braku jakiegokolwiek wolnego miejsca, co z kolei nie pokłóciło się z bardzo dobrą atmosferą całej rywalizacji. Trzy godziny, przeznaczone na starty eliminacyjne, zrekompensowały konieczność powoływania komitetów kolejkowych do przystawek, zaś stworzona ad hoc lista łatwiejszych boulderów pozwoliła rozsądnie gospodarować siłami w zależności od własnego poziomu, co przełożyło się z kolei korzystnie na kwestię czasu oczekiwania na wspin.

Szczęśliwie udało nam się nie przesadzić z trudnością, dzięki czemu udało się zrealizować nie tylko zawodniczy wymiar imprezy, ale też jej stronę rekreacyjno-towarzyską. Stąd też udział w finale zapewniało jedynie pokonanie wszystkich problemów u panów, a przynajmniej piętnastu u pań. Zarazem każdy uczestnik miał szansę solidnie się powspinać.

Nie da się ukryć, że pewne elementy tradycyjnego margalefowego chill-out’u dawały się zauważyć w poczynaniach korpusu organizacyjnego. Niewątpliwie nie wzięliśmy pod uwagę sprawy możliwej kolejki do zapisów, przez co ta sięgała od recepcji po zaparkowane na parkingu samochody. Nie wszystkie oddechy były świeże, nie wszystkie też zagadnienia dopracowane (sławny spór o możliwość korzystania z dziurki na kancie). Finał pań, jakkolwiek malowniczy, pozostawił jednak pewien niedosyt wobec aż pięciu topowych wyników. Niemniej jednak na imprezę do „Strzechy” na Pędzichowie zajechaliśmy bardzo z siebie radzi i przekonani o konieczności podkreślenia tego we właściwy sposób.

Podkreśliliśmy!


Finał Pań
1. Olga Weber czas 4:02
2. Ewa Kluczewska czas 4:20
3. Magdalena Piwowarczyk czas 4:32
4. Bogusia Smyrska czas 4:48
5. Kinga Kozak czas 5:02
 6. Olga Zapasek czas -5:01


Finał Panów
1. Paweł Mielnikow
2. Ziemowit Rachwał
3. Bartosz Krzysztofowicz
4. Maciek Kruczek
5. Szymon Sobański
1. Paweł Mielnikow
2. Ziemowit Rachwał
3. Bartosz Krzysztofowicz
4. Maciek Kruczek
5. Szymon Sobański