Marcin Michalczyk
Dzięki uprzejmości Zbyszka i firmy Polarsport miałem okazję przetestować nowe raki (Cassin Blade Runner Alpine ) i czekany (Cassin X-Dream) firmy Cassin.
Test obejmował 7 dni wspinaczkowych i odbywał się na Krakowskim Zakrzówku (Dry Tool) oraz w Tatrach (Mikst). Ze względu na to, czym dysponuje Zakrzówek oraz warunki w górach górną granicą wyceny dróg było M7.
To były (wraz, z Cassinami i moim przyjacielem) bardzo przyjemne dni wspinaczkowe.
Ocena sprzętu nie obejmuje pełnej gamy jego zastosowań, brak lodu i „betonu” w górach nie pozwoliły na przetestowanie go w takich warunkach (głównie chodzi o nowy pomysł zębów-łopatek jak mniemam do lodu)
Generalna konkluzja jest taka,... iż sprzęt ów albo się pokocha albo zwyczajnie nie polubi za jego wady – tak ma je ten jak i każdy inny sprzęt.
I tak po prawdzie - zestaw Cassina nie rzucił mnie na kolana, ale też (bądźmy szczerzy) nie rozczarował. Moim skromnym zdaniem adresowany jest jednak do osób, które dokładnie wiedzą, czego chcą. Nie polecam go początkującym – głównie ze względu na trudna geometrię przodów raków i nietypowy rozkład ciężaru w czekanach. Jestem zwolennikiem teorii, że wszystko powinno być tak proste jak to możliwe, ale nie prostsze – a tutaj Cassin nieco się zagalopował.
Ale do rzeczy w punktach, pokrótce najważniejsze zalety i wady:
Cassin X-Dream – (czekany techniczne)
plusy:
+ wytrzymałe i solidne mechanicznie ostrze, co jest największym zaskoczeniem
+ dobrze zorientowane zęby dry toolowe dają poczucie stabilności w mikście i w kontakcie z „uziemioną” skałą
+ możliwość regulacji kątowej ostrza (dry/ice), co przydaje się w mocno przewieszonym terenie
+ wygodny uchwyt (część wewnętrzna plus możliwość instalacji trigger’a co poprawia wydatnie przeniesienie siły) i bardzo dobre trzymanie dłoni
+ atrakcyjny wygląd
+ niska waga
+ dobre nachylenie kątowe ostrza
minusy:
- mało stabilny przy „pracy” w pionie i na małych krawątkach /dziurkach ostrzem atakującym
- nie najlepsze ważnie, czekan „ucieka” z obranej linii, co może być sporym problemem w lodzie
- zbyt duży trigger nad uchwytem przeszkadza swym kontaktem ze skałą już przy średnim i dużym kącie natarcia, w zamian za to zapewnia dobrą ochronę dłoni.
- brak możliwości doważenia głowicy
- nie najlepsza jakość okleiny ciernej nad uchwytem
Cassin Blade Runner Alpine – (raki techniczne)
plusy:
+ wytrzymałe mechanicznie zęby
+ znakomita sztywność śródstopia
+ dobre mocowanie tyłów butów
+ dobre prowdzenie w terenie śnieżnym/ zmarzniętej ziemi
+ niska waga
minusy:
- znacznie przekombinowana geometria przodu (za duża ilość zębów zbyt blisko siebie i nie najlepiej dobrane kąty od-pionowe)– bardziej utrudnia ów fakt wspinanie mikstowe i dry tool niż go ułatwia (duże problemy z ustawieniem przednich zębów i złapaniem stabilnej geometrii bocznej)
- zły profil pałąka przedniego – raki przesuwają się na boki i to od dobry centymetr -półtora) – sprawdzane w butach LaSportiva Nepal Evo i Scarpa Mont Blanc oraz ski-turowych Black Diamond Factor 130
- problemy ze ściągnięciem pasków przeciwko zgubieniu raków – kółko opada uniemożliwiając zdjęcie raków zmarzniętymi dłońmi w rekawicach
- zbyt krótki ząb atakujący w stosunku do zintegrowanych wsporników
Sprzęt odniesienia (porównawczy) – własny:
Czekany:
Black Diamond Fusion
Petzl Nomic
Raki:
Black Diamond Stinger Pro
Grivel G14