Wspinaczka w super cenach ponad 1000 produktów >>>

Zapisz się do newslettera i nie przegap okazji na super rabaty ZOBACZ ->

Testowany sprzęt:

1. Czekan Cassin X-Dream

Już na pierwszy rzut oka widać , iż jest to mocno techniczne narzędzie do zaawansowanej wspinaczki drytoolowej o lodowej. Wzrok od razu przykuwa sporej wielkości rękojeść, która daje do zrozumienia, iż trzymanie tej dziabki i operowanie nią będzie bardzo wygodne. Po wzięciu dziabki do ręki zaskakuje niska waga (590 g ) pomimo dość masywnego wyglądu.

Dziabka posiada bardzo łatwą regulację, dostosowującą kąt rękojeści pod wspinanie drytoolowe lub lodowe. W rękojeści był zamontowany wspornik pod palec wskazujący ( trigger ), który jak się okazało podczas wspinania zdecydowanie utrudniał trzymanie dziabki i operowanie nią. Na szczęście w prosty sposób trigger można łatwo zdeinstalować.

Dziabkę niestety, miałem okazję przetestować tylko na drytoolu na Krakowskim Zakrzówku. I tu niemiłe zaskoczenie. Podczas wspinania dziabka jest mało stabilna. Wielkość rękojeść i wystające części rękojeści ułatwiające trzymanie dziabki powodują jej łatwe chodzenie na boki.

Troszkę lepiej dziabka pracowała w przewieszonym terenie. Ostrze moim zdaniem raczej lodowe niż mixtowe słabo trzymało, średnio też się klinowało. Duża rękojeść skutecznie utrudniała odkładanie dziabki na bark oraz pozostawianie jej zaklinowanej w skale. Do brania dziabki w zęby skutecznie odstraszała owijka z papieru ściernego położonego miejscami na gołe aluminium styliska. Prawdopodobnie dziabka ta będzie całkiem nieźle pracować w lodzie .

Niestety orkan pokrzyżował plany wyjazdowe w Tatry i nie mogłem tego sprawdzić w praktyce.

Podsumowując: Po kilku lekkich przeróbkach dziabka ta może stać bardzo fajnym narzędziem dla osób początkujących lub dla “cyrkowców spod znaku M –naście” wspinających się w dużym przewieszeniu.

2. Raki Cassin Blade Runner Alpine

Tak jak z czekanami X-Dream tak i z nowymi rakami firmy Cassin biorąc je do ręki widać iż są mocno techniczne. Pierwsze co rzuca się w oczy to specjalne uformowanie raka w okolicy pięty, mające ułatwić trzymanie pięty. Ramowa, skrzynkowa konstrukcja zapewnia bardzo dobre i sztywne trzymanie się buta. Bardzo łatwa regulacja raków jest ogromnym plusem. Do przeróbki nie potrzeba żadnego kluczyka wystarczy dziabka lub drugi rak. Ogromna uniwersalność raków jest kolejną mocną ich stroną. Raki te w niecałą minutę można przerobić z automatów na półautomaty. Z monopointów na dwu zębne. Z dwuzębnych drytoolowych ( pionowe ustawienie przednich atakujących zębów ) na dwuzębne do lodu czy trawek ( poziome ustawienie przednich zębów ). Szkoda tylko, że za niektóre elementy zestawu trzeba osobno płacić.

Raki miałęm okazję przetestować na drytoolu na Krakowskim Zakrzówku i na lodospadach w dol.Białej Wody w Tatrach.

Jeśli chodzi o drytool, to raki te dzięki asymetrycznej budowie i idealnemu miejscu zamontowania przedniego zęba bardzo ładnie pracują. Ja ustawiłem je w wersji automat-monopoint. Sztywna konstrukcja i dobre trzymanie się buta dają pewność i precyzję stawania. W przeciwieństwie do dziabek, tu nie ma się do czego przyczepić.

W lodzie raki te również spisywały się rewelacyjnie. Nadal miałem je ustawione w wersji automat-monopoint. Bardzo dobre trzymanie całego frontu raków. Bardzo dobre i precyzyjne trzymanie na jednym przednim zębie w delikatnym lodzie.

Podczas testów wyszło jednak jedno ale, które zresztą zauważyłem już przy oglądaniu raków w sklepie Polar Sport. Mianowicie raki te nie mają żadnego systemu anti-snow. I o ile przy drytoolingu na Zakrzówku to nie było mankamentem to przy testowaniu tych raków w Tatrach od razu to wyszło. Raki niestety oblepiają się śniegiem co niestety wymusza konieczność ich otrzepywania i o ile przy podejściu da się to przeżyć to przy wspinaniu nastręcza wielu problemów i niesie ryzyko niekontrolowanego odpadnięcia. Uważam, że przy tak zaawansowanym technicznie sprzęcie reklamującym się jako najbardziej uniwersalne raki na rynku to bardzo duży minus.

Mam nadzieję, że w kolejnym modelu firma Cassin wyeliminuje ten mankament, bo raki spisywały się naprawdę rewelacyjnie.

Dariusz Żurek

Instruktor PZA

Szkoła Wspinania KLAMA